Długie włosy, niezła dziara, w blaszce błyska moja mara.
Kombinezon, flaming, kreska, czy jest tu jakaś imprezka?
Witam, witam, bije pionę czy ktoś ma jakąś kaboneu?
Chodzę, szukam, no i łączę, Marek Jacobs... chyba splączę...
Dobra, spadam, moja wina, rym do rymu się nie spina...
kombinezon Marc Jacobs, espadryle sh, dziara Kaufland :), flaming Oisho, naszyjnik H&M
e tam, e tam .. spina się :)
OdpowiedzUsuńhahaha..no dobra..joł:)
OdpowiedzUsuńhehehe swietnie! wez dziare i sobota bedzie nasza!joł
OdpowiedzUsuńkocham flaminga! :)
OdpowiedzUsuńna pierwszy rzut oka myślałam, że to prawdziwy tatuaż a tu po opisie wynika coś innego no proszę jak zdjęcia zaskakują;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że jakoś nigdy nie kręciły mnie takie rymy, ale biżuterię masz fantastyczną ;)
OdpowiedzUsuńpiękna biżuteria i praktyczna- zakrywa 'rękaw' tatuażu :)
OdpowiedzUsuńpoprawiłaś mi humor :) dzięki
OdpowiedzUsuńsuper! kocham poprawiać humory :)
OdpowiedzUsuńklasa!!!
OdpowiedzUsuńBardzo! mi się podoba!
OdpowiedzUsuńextra! też marzę o kombinezonie od marca jacobsa ale jego cena mnie zniewala.. ;( podoba mi się Twoj sposób prowadzenia bloga, więc dodaję Cię do obserwowanych!
OdpowiedzUsuńoj nabrałam się na ten tatuaż! :D
OdpowiedzUsuń3 foto wyjątkowo ooooops! niekorzystne
OdpowiedzUsuńmyślę że człowiek powinien uczyć się dystansu do siebie cały czas. Ja idealna nigdy nie byłam i nie będę, dlatego też nie staram się przekłamywać rzeczywistości, tylko się nią bawić.
OdpowiedzUsuńZdjęcie to nie znalazło się tu przypadkiem, i doskonale zdaję sobie sprawę z jego "niedociągnięć" :).Mam nadzieję że niektóre posty będą wywoływać uśmiech, na tym mi zależy. Pozdrawiam i zapraszam.
kurde szukam takiego rękawa tatuażu i znaleźc nie moge, trzeba wybrac sie zatem do KAuflandu! :D
OdpowiedzUsuńoł matkom! dziara wymiata... :D
OdpowiedzUsuńMARC?! OHOH!
OdpowiedzUsuńŚwietny rękaw, fajnie zestawiony, o kombinezonie nie wspominając, bardzo podoba mi się pomysł na całą stylizację i Twoje podejście do prowadzenia bloga-nie śmiertelnie poważne.
Jeno rymy częstochowskie mnie rażą w ślepe oko, ale to ten, mniejsza...
Ukłony
!