Dobrze jest mieć dwie mamy, zawsze to ktoś o Tobie pomyśli dwukrotnie częściej :)
Toteż ostatnio, moja druga mama, wygrzebała mi na ciuszkach boską spódnicę,
w której marzy się swingować, oraz obłędny kostium kąpielowy.
Nie omieszkałam i tym razem, przylepić do głowy, mojego przekochanego pompona,
od przekochanej osoby, która również często o mnie myśli :)
Od razu w głowie zabrzmiała mi Roisin Murphy i postanowiłam nauczyć się lewitować.
Tak jak wspomniałam spódnica oraz kostium kąpielowy sh, buty Vagabond, okulary ASOS, pompon A&E Vintage Store
halo!! ja siorbam te buty!! słyszy pani? ja siorbam je!! :)
OdpowiedzUsuńGenialnie a spódnica przednia
OdpowiedzUsuńo wow! ten zestaw to wypas:D:D
OdpowiedzUsuńwłaśnie pooglądałam sobie Twego bloga i...zdecydowanie chcę Cię obserwować!
OdpowiedzUsuństara, ale stroj! jak juz schudne te 20 kilo i sie ogarne to skseruje sobie :(
OdpowiedzUsuńagat, dobrze że się prezentuję czarno - biało xero taniej wyjdzie!
OdpowiedzUsuńasjaa - słysze, słysze! czy Pani moje buty obraża :)
ŻuŻu - od dziś miej oczy dookoła głowy, gdyż też Cię obserwuję :) ha!
fajne zdjęcia, zwłaszcza to z mućką :)
OdpowiedzUsuńw życiu bym nie obraziła takich butów! :) siorbam je z radości i zazdrości, hu hu ha!
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy post!
OdpowiedzUsuńspodnica!!!!:D jest przeswietna:D
OdpowiedzUsuń4 jest niesamowite
OdpowiedzUsuńzapraszam na nową notkę do mnie ;)
Wow super outfit niecodzienny:) Pozdrawiam i zachęcam do obserwowania
OdpowiedzUsuń