czwartek, 20 października 2011

wandzia.

Człowiek czasem sam siebie zaskakuje.Byłam pewna że ten okres mam już za sobą, każdy kto mnie zna, pamięta mnie taką sprzed 13 lat. A jednak.. pomimo że już trochę nie mój stajl, bardzo chciałam ten kombinezon.
Z kokiem i ramoneską myślę że całkiem dobrze się komponuje :) Całości przyświeca broszka zwana wandzią.



                   kombinezon - H&M, ramoneska - H&M, broszka - iloko.pl

11 komentarzy:

  1. Pierwsze i ostatnie zdjęcie są super. Bardzo interesujący kombinezon.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny kombinezon! Wspaniale się skomponowało!

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię kudłate koki! :) A Wandzia to była moja profesorka od liternictwa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kombinezon bardzo fajny, a broszka sliczna, bizuteria latwo mnie kusic:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Najs! Fajnie podeszlaś do tego kombinezonu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. zupełnie zapomniałam o mojej ukochanej chuście, która jest również z iloko.pl :)

    OdpowiedzUsuń
  7. zdjęcia klasa arcy-pierwsza!
    przegięcie na pierwszym, któremu wtóruje cień, plus światło na ostatnim.
    Z włosami do góry bardzo dobrze,kroje fajne, jeśli coś mi się nie podoba to oko wyczulone na obviously-h&m-ish,ale hmm, to takie zboczenie zawodowe chyba...
    ukłony!
    i teeen,ja nieee mam wcale,a wcale ciętego jęzora, jestem tylko trochę ponura!

    OdpowiedzUsuń
  8. na pierwszym foto poza jak u Salvadora :)

    OdpowiedzUsuń
  9. podoba mi się... a do tego ostatnie zdjęcie jest bardzo klimatyczne

    OdpowiedzUsuń