sobota, 10 marca 2012

randka.

Let me introduce my boyfriend!
Ja kocham go, on kocha mnie, sprawa ogólnie jest prosta.
Ja ubrana w czarną, klasyczną marynarkę, ale to dla stonowania sytuacji, bo jakbyśmy wyglądali gdybyśmy oboje byli pstrokaci :)
Miłego weekendu dziewczyny!



środa, 4 stycznia 2012

Uśpiona.

Niech was nie zmyli śnieg, wcale go u mnie nie ma. Te zdjęcia zrobiliśmy jeszcze przed Świętami. Moja modowa strona jest totalnie uśpiona, czuję po kościach że ruszę z nową energią, ale dopiero wiosną. Już pominę fakt że Świąt nienawidzę, nienawidzę również zimna, zimowych ciuchów. Dres to jest mój ulubiony zimowy dress code!
Pewien Pan jednak zmobilizował mnie bym przywdziała coś innego i tak oto stanęłam pośród tego zimna w moim kilku już sezonowym ciuszkowym futrze, zeszłorocznych rubber duck'ach, H&M'owskiej bluzce, spodniach z  ZARA i rękawiczkach rodem z ASOS'a.
Tak więc pozdrawiam Was mocno w Nowym już Roku i życzę sobie bym zimno jednak pokochała, a Wam życzę ogólnie pojętego spełnienia. Amen.
 







poniedziałek, 5 grudnia 2011

wish list.

Marzeń mam wiele, bo jak ich nie mieć w dzisiejszym świecie.
Drogi Mikołaju musisz być nieco kasiasty by im sprostać, ale co tam w końcu to tylko marzenia , będę się cieszyć także z rózgi!
Zacznę od butów :) i wskażę Ci do nich drogę by było szybciej:

-obłędne Vagabondy


                                           -topshop te poniżej również :)








                                              -boskie river island





Obowiązkowo spodnie, od razu dwie pary, a co tam:




                                       
                                                - jedna z topshop'u



                          

                                                -druga z zaruni 


Następnie płaszcz którego pokochałam miłością wielką, a on mnie:


                                               - znajdziesz go w topshop'ie


i na koniec troszkę drapieżnego akcentu:





To już koniec, dla ułatwienia zamknęłam się w trzech sklepach, powodzenia!
P.S. Bez butów i płaszcza się nie pokazuj.
       Z rózgą oczywiście to był żart. 
       Ana.

poniedziałek, 31 października 2011

I was going to buy ...

..a leather jacket but time are hard :( więc zmuszona byłam iść na ciucha, a tam  znalazłam dwustronną pelerynę. Z jednej strony cieplutki polar, z drugiej ortalion który ochroni przed deszczem. Nagle słońce zaświeciło i zmuszona byłam zrzucić ją z siebie prędko, gdyż należę do wyjątkowo ciepło krwistych :)
Zbyt więcej do powiedzenia nie mam, oprócz tego że jestem zszokowana listopadową temperaturą :)
oraz to, że dziś nie powiem w jakiej firmie się stołowałam by być ubraną w ciuszki widoczne poniżej, gdyż tak jak już jedna z dziewczyn zauważyła, bardzo monotonnie u mnie jeśli chodzi o firmy, powiem tylko ze zaczyna się na H a kończy na M :0.
Ale cóż mogę powiedzieć szukając wytłumaczenia na to.. właściwie chyba wiem, ale o tym kiedy indziej.





czwartek, 20 października 2011

wandzia.

Człowiek czasem sam siebie zaskakuje.Byłam pewna że ten okres mam już za sobą, każdy kto mnie zna, pamięta mnie taką sprzed 13 lat. A jednak.. pomimo że już trochę nie mój stajl, bardzo chciałam ten kombinezon.
Z kokiem i ramoneską myślę że całkiem dobrze się komponuje :) Całości przyświeca broszka zwana wandzią.



                   kombinezon - H&M, ramoneska - H&M, broszka - iloko.pl

środa, 12 października 2011

żakiet mym marzeniem.

Tak dla przypomnienia, jak wyglądają promyki słońca :)
Zdjęcia zrobione już z tydzień temu, ale przez przypadek zapadłam w jesienny marazm i się dopiero opamiętałam.

Będąc w odwiedzinach u przyjaciół jakiś czas temu, pożyczyłam na wieczór żakiet. Totalnie obłedny, oszalałam na jego punkcie od razu. Wzór chanelowski, kolor krwisty, leżał jak ulał.
Zapragnełam mieć choć minimalnie podobny, no i znalazłam .
Kolor troszkę nie mój, ale co zrobić. Tamten również na szmatach kupiony, więc małe szanse bym kupiła taki sam. Cieszmy się tym co mamy!
A ja mam spodnie, t-shirt oraz żakiet z second heand'ów, super mokasyny z River Island oraz perły, ze sklepu w którym znalazłam już mnóstwo perełek, iloko.pl .





piątek, 7 października 2011

focus na buty.

Gdybym mogła, miałabym z milion par butów. I nie odkryje Ameryki, jeśli powiem że niejednokrotnie but jest w stanie zastąpić wszelkie dodatki.
Pomimo że stylizacja skromna i nieco niechlujna, to mam nadzieje że wybaczycie patrząc na buty.
Nie omieszkam wspomnieć, że znalazłam je w sklepie zwanym "rzeźnią", były nowe, kosztowały 9 pln.
Co Wy na to :)?





                                          Bluza i spódnica - H&M, buty - sh